mogę długo udwać, że wszystko jest w porządku, że nie czuję tego okropnego bólu.
nie ogarniam tego, że dziś to był już ostatni raz. nie podejrzewałam, że tak będzie bolało w końcu przygotowywaliśmy się na to tyle czasu. nie sądziłam, że tak by mogło być ale.. p. kobiałka nawet łezkę uroniła. będzie mi Was wszystkich cholernie brakowało, nic już nie będzie takie samo.. moja grupa razem z Jurjim wylatują dziś do Dublina. czekałam do ostatniego momentu, aż coś się wyjaśni, żebym mogła tam lecieć i być szczęśliwa z tego, że jestem tam z tym kimś. jednak wczoraj ostatecznie zrezynowałam, oddali mi kase i pozostaje mi Wam życzyć jedynie dobrej zabawy i nie zapominajcie tam o mnie. nie wyobrażam sobie tego, że dzisiejszą noc spędziłabym tam.. w obcym kraju z daną osobą. zawsze stawiam szczerość na pierwszym miejscu, a jeśli ktoś przez cały czas leci w chuja, mając mega polewe ze mnie to nic nie ma sensu.
22:30:00
'Że niby z kim się w piątek spotykam? Co Ty za śmieci pierdolisz? ]:-> Chyba żartujesz. <hahaha> Mam z Martiną mega polewe z tej całej akcji, będzie tam na mnie czekać i się zdziwi jak mnie nie zobaczy, nie. :D Mam wyjebane na tą idiotkę, cały czas do mnie pisze i na gg i smsy a ja wtedy uciekam na niewidoczny. Ale nie, to co mi powiedziałaś nie jest prawdą liczy się tylko jedna osoba dla mnie od bardzo dawna. <3 Jagoda ot co. Dzięki niej czuję, że żyję, a wszystkie problemy czy zmartwienia gdzieś ulatują. Tamta mi nigdy tego nie dawała i szmata jeszcze myśli, że coś dla mnie znaczy, nie. :D'
- i ehem, wiele innych na które już zwyczajnie nie mam siły drugi raz patrzeć. najchętniej naplułabym Ci w tą zakłamaną morde. wieczorem impreza także życzcie udanej zabawy, ciao.