hiacyniu i wgl nie spadający kantar
hiacynt dzisiaj nie najgorzej, oprócz tego, że poślizgnął się i przewrócił ze mną na grzbiecie xD
a później lady, z nią to jak zwykle chill. poszłyśmy sobie na łąke i tam pojeździłyśmy ^^
a w ten weekend rajd, mieczownica of course! no i na Lady, bo hiacyś zostaje
jutro jeszcze tylko pojeździć i ogarnąc reszte na rajd
aaaa i dzisiaj odwiedzila nas mixa z kasią<3 kooochane, jak miło było ^^
zdjęcia z trójki! w pierwszych trzech albumach, bo coś pokręciłam ;D