z Lady i Anią :-)
dzisiaj z rana misja kalisz, dziewuchy pozdawały na odznake, aż mi ochoty narobiły :-D
później do koni. dzisiaj na odwrót, czyli monia mojego hiacynta, a ja jej elipse. dobrze było, oprócz tego, że hiacyś znów okulał i na pewno mam jutro kogo pojeździć -,-!
zakupiłam nowy kantar, yeeeep :-)