zbliża się egzamin z anatomii, co mi uświadomiła urszula. i dobrze, że w porę. część teoretyczna i praktyczna wysycone łaciną, jak przepowiedział miłek. matura numer dwa, bo nie powiem, ciężko było. znalazłem łódzką bibliotekę wojewódzką i miejską. jest jakieś dziesięć minut stąd. dobrze. od jutra.
segreguję rzeczy na ważne i nieważne, choć nie wiem po co i dlaczego. formy aktywności. na pewno znasz uczucie zmęczenia. ważne jest to, by w każdy dniu umieścić element poznawczy. uważam dzień za udany, jeżeli jest w nim coś nowego. to właśnie dlatego irytuje mnie i wpędza do grobu rutyna. poznawać można wszystko. poznawać możemy czytając książkę, poznawać możemy odkrywając nowe zakątki miejskie. poznawać możemy też grając w jakąś mmorpg, co stało się ostatnio moją udręką. jest cholernie łatwa w obsłudze i ładnie wygląda. tak więc, nie ruszając się z domu mogę być zadowolony z dnia. ale to jest proste i puste, gdyby tak spędzać nad tym cały dzień. poza tym tematy związane z ludźmi i rzeczywistością są zdecydowanie bardziej fascynujące. i odpowiednio trudniejsze. dzień jest udany również gdy dopada zmęczenie. wtedy nie ma czasu na natarczywe myśli przed snem. lubię być zmęczony.
ewie życzymy, by znalazł się lekarz który będzie wiedział, co jej dolega. i żeby szybko wyszła ze szpitala. otak.
jutro będzie dobrze.