Czułem, że mam coś więcej i rozumiem wszystko dobrze,
mam inteligencję, która poprowadzi mnie po drodze
tak, jakbym trzymał w ręce mapę i miał zaznaczone
tam każde miejsce, w którym muszę zmierzyć się z demonem sam.
Dziś wiem, że mapy nie ma, jest tajemnica,
jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań. [...]
Wciąż obiecuję sobie, że będę tam,
że namaluję wszystko to, za czym tęsknię,
stworzę świat, w którym nawet będąc sam
z muzyką utworzymy pełnię. [...]
Ileż można obiecywać sobie, że będzie dobrze?
Jednocześnie czując, że nadciąga najgorsze. [...]
I jak mocno chcemy, możemy wszystko dziś, teraz,
od zera, dotknąć snów, żyć.