powracam..... chyba.... tak mysle.... nie wiem...
9 dni temu moje zycie obrocilo sie o 360<stopni> :/
od 9dni moje zycie to jeden wielki horror...
szczerze gdyby nie moi prawdziwi przyjaciele i moj skarb to stoczylabym sie na dno! :(
do konca mych dni bede wam za to wdzieczna i nigdy nie bede sie wstanie odwdzieczyc ....
ale i tak KOCHAM WAS BARDZO! <3
w szkole nie bylo mnie od zeszlego poniedzialku, caly czas zastanawiam sie jak ogarnac caly material...
od zeszlego tygodnia mam dosc jezyka norweskiego drazni mnie w kazdej sekundzie gdy go slysze :(
staram sie isc do przodu choc to bardzo trudne obecnie... ehhh :(
stale chodze z jednej instytucji do drugiej i stale gadam to samo...
to jest naprawde duzy bol, a najgorsze jest to ze musze byc silna i nie mam prawa do lez, jakich kolwiek.... :(
ten wpis pisze od srody a dzis jest piatek, prawie sobota...
caly dzien powracajac tu zastanawiam sie co mam napisac...
wczoraj bylam w Mandal i odzylam
KALORIE + KALORIE + SMIECH + PATI = UDANY CZAS <3
Kocham Cie Ty Moja Wariatko <3 :*
Dziekuje za to ze jestes!!! <3
jutro juz weekend i oczywiscie spedze go z moim skarbem <3
juz mi sie buzka cieszy!
po za nim swiata nie widze!
zwariowalam na Twoim punkcie!
<ale jesli to kiedys przeczytasz, nie wykorzystuj tego hihi > zartuje bo i tak Kocham Cie Ponad Wszystko <3