Jestem padnięta.
Padnięta i wykończona.
[jak na mnie to długo zdjęć nie dodawałam. kompletnie nie miałam na to czasu.]
Dzisiaj 5 godzin na mieście.
Przelazłam aleje wzdłuż, wszerz i we wszystkie strony.
[oczywiście w cełej tej wsi nie ma takich okularów jak ja chcę! chuj, kupię sobie inny kolor i pomaluję na biało, o. z drugiej strony dobrze, że nie ma, bo nikt takich nie będzie miał xD]
Ale spotkałam się z moją żoną kochaną ;*
Jak dostanę zdjęcie z nią na kompa to dodam ^^
` Marta, co ci się ze spodniami stało? Weź je podciągnij! Na starość to ci może tak tyłek wisieć, ale to jeszcze nie teraz!
Dzięki mamo xd