walcze z upiorami przeszlosci i nie moge wygrac...
uderzaja mnie w glowe...
nie daje za wygrana...
wciaz ten sam problem...
cos ze mna jest nie tak...
moze czas zaczac sie leczyc?
moze...
ciekawe czy to co widze to tylko moja wyobraznia czy tak jest naprawde?
czuje ze tak jest...
szkoda.... smutne...
a ja tak sie staram wygrac....