I h a t e e v e r y t h i n g a b o u t y o u
Cześć, mam na imię Diana
i wyszłam jak udup.
Tydzień był okropny,
wszyscy chodzili jacyś rozdrażnieni,
z nikim nie szło się dogadać,
a już szczególnie ze mną.
Kiedy jest ze mną źle
wole trzymać się z dala od ludzi
bo potrafię być naprawdę okropna.
Sama ze sobą już nie dawałam rady.
I tylko mówię do Olki:
- jeśli będę dla Ciebie nie miła to się nie przejmuj, rozumiesz
- no ja wiem poje*ku.
Ale dzisiaj wyszło słońce
i jest mi lepiej.
Innym chyba też.
Jutro idę na juwenalia
i śpie u Beatki.
Mam nadzieję, że mnie nie zmolestuje (;