Przedstawienie i dentysta

Witajcie.Na zdjęciu piękny wodospad.

Dziś był bardzo fajny dzień.Tylko szkoda,ze fajny tylko od rana no ale nie można za dużo wymagac od losu.A więc:

Moja koleżanka kupiła czekolady dla nauczycieli z okazji ich dnia więc razem z nią roznosiłyśmy dziś po nauczycielach czekoladki.Gdy skończyłysmy obchód mieliśmy wf.No teoretycznie mieliśmy wf bo tak na prawdę o nas zapomniano....Ale ok.

No a potem nastapiła najfajniejsza częsc dzisiejszego dnia a mianowicie mieliśmy w szkole przedstawienie o tytule "W kierunku światła".Było fantastycznie.Przedstawienie suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper.Chciałabym jeszcze raz je obejrzeć ale sie niestety nie daByła piękne udekorowana sala,śliczne kostiumy występującch wogule wszystko było zajeb....na tym przedstawieniu

Gdy przyszłam z przedstawienia to wypadało by się choc trochę pouczyć fizyki z której mamy kartkówke na czwartek.Więc siedziałam nad nia z 2 godziny i potem zabrałam niemiecki.No a gdy zskazówka zegra parwie pokazywała godzinę 18 musiałam się zbierać do dentysty po blabe.O dziwo nie zabrałam znieczulenia Nie bolało aż tak mocno,ale boleć bolało.No ale mam już te pierońską bląbe i mam spokój.Teraz nie mogę nic jejśc a głodna jestemNo coż...jakoś się przetrzyma...