Lubię czwartki, bo chociaż zrywać się trzeba na 8, to zaraz po dłużącym się i mocno ziewającym angielskim mogę sobie wrócić, wypić kubeł kawy, słuchać muzyczki albo oglądać ddtvn i napawać się myślą, że za parę godzin mam weekend. Potem sobie jadę na dwa lub trzy bardzo niewymagające mojego zaangażowania zajęcia i jest pięknie, no bo właśnie weekend. Też lubicie czwartki? :)
Do tego pierwszy raz od naprawdę wielu tygodni zostaję na weekend w Łodzi i mam tyyyle planów, że pewnie skończy się spaniem. I zaczynają się egzaminki i projekty, więc zbieram siły na walkę :3.
Stęskniło mi się za tym blogiem, tzn. takim porządniejszym prowadzeniem go, a to pewnie dopiero będzie możliwe w czerwcu. Zdjęć porządnych na razie nie mam, to chociaż słów trochę więcej niż zwykle napisałam :).
Buziakuję was przemocno i mam nadzieję, że zarażę trochę moim czwartkowo-weekendowym optymizmem!! xoxo
Inni zdjęcia: 2025.07.18 photographymagic... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24