zdjęcie z WAKACJI, totalnie nie w klimacie obecnej zimy, którą mamy zamiast wiosny, ale właśnie dlatego je dodaję - bo kojarzy mi się z tak dobrym czasem, że gdy na nie wpadłam w swoim zdjęciowym bałaganie, zrobiło mi się tak strasznie miło i poczułam silną potrzebę, aby WRESZCIE się tutaj trochę uzewnętrznić. bo wiem, że za rzadko to robię.
cóż ja mogę powiedzieć? mam dosyć śniegu, mrozu, chcę żeby było ciepło i słonecznie, bo wtedy dopiero wybudzę się z ciągnącej się niemiłosiernie zimowej monotonii. odliczam godziny do jutrzejszego kolokwium, bo zaraz po nim rozpoczynam już swoją świąteczną przerwę pełną leżenia i nicnierobienia, wyjątkowo długą w tym roku :D
no i co, hmmm, fajnie jest u mnie i dlatego właśnie tak rzadko tu piszę. głupio tak przechwalać się szczęściem. ale może zbiorę się za parę dni i odezwę się ponownie, bo po takiej przerwie moja ochota na blogowe uzewnętrznianie się jest niebezpiecznie duża :B
mam nadzieję, że u was też wszystko dobrze albo i lepiej, i że trochę tęskniliście! buziaaaaki!!!
btw, fajne miałam włosy :D