z takim słabym kamerkowym zdjęciem do was przychodzę (Izuś nadrabia jakość - sam mi się wbił mrucząc na kolanka i zażądał głaskania, więc i ja mam z tego profit w postaci zdjęcia). ja tam wciąż praktykuję tryb wypoczynkowy i obijam się również w kwestii foto. w planach tyle sesji, więc trzeba się w końu sprężyć i pofocić, bo lato nam ucieka. od wczoraj emanuję radością i mnóstwo czynników się na to złożyło. tęskniłam za spotkankami w tak dużym gronie znajomych i jeszcze zdaje się, że coś wygrałam w fejsbukowym konkursie, tylko jeszcze nie wiem co, a poza tym pięćset innych miłych rzeczy mnie spotkało, no ale to już nie na bloga. huhu, już wiem, że to będzie wspaniały tydzień :D
całuję was w czółko!!