doczekałam się wreszcie leniwej niedzieli. szalona pogoda, ulubione sporty w tv, Chirurdzy, muzyczka i łaszący się kocur, którego sierść mam już wszędzie - na ubraniach, twarzy, włosach, w ustach... słodko jest, uśmiecham się do swoich myśli. czekam, aż zrealizują się wakacyjne plany - kostium już mam, mogę wyjeżdżać! u mnie właśnie wyszło słonko i zamierzam coś z tym zrobiććć :)
***