Niby lato...
ale jest chłodno...
Tyle roznych spraw...
Tyle roznych zdarzen...
i wszystkie wrogo nastawione...
miałem droge... ktora chciałem isc...
ale ta droga....
raczej mnie nie chce... bo niby ja jestem gotow do drogi....
ale ta droga nie jest w pełni, gotowa... na taka jazde...
a czas ucieka....
cierpliwosc... gdy widze ze warto, gdy czuje ze warto...
Mam OGROMNE ZAPASY CIERPLIWOSCI....
ale czesto poddaje sie po jakims czasie...
COS JEST, albo TEGO NIE MA....
GDY CZEGOS CHCEMY Z CAŁEGO SERCA...
NAWET ŚMEIRC NAS NIE POWSTRZYMA...
Jesli jest to chwilowy stan umysłu...
szybko sie skonczy...
i zostana tylko SETKI Wypomnianych Przeszkod...
Bo po co szukac Rozwiazan skoro
łatwiej znaleźc Przeszkody....