photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 LISTOPADA 2011

Dawno nie pisałem, poczekaj skręcę kilka splifów,
Otworzę okno, i wygonię kota na dwór, tylko ja i ty,
Podzielimy tę noc pół na pół.
Mam złą jesień przyjacielu to nie żal, tak już jest,
Wiem, psychikę hartowałem jak stal.
Spokój zaginiony, jak Grall, iluzja, dni znikają,
Świat przez szybę zza biurka.

kurwa, pamiętniku, o co biega?
Wiem, maraton jest fajny, ale nie każdy musi biegać.
Nie wszyscy powinni zejść z drzewa, 
szczur kłamiesz ziom,
Od dzisiaj nie każdy może śpiewać.
Wkurwiony Paganini, przebacz ale wiesz pamiętniku że gdy kochasz to tak trzeba.
Ortodoksja,
bo dałbym się pokroić za rap,
Riposta dla tych którzy szczają z dumy na rap.
Za wiele ego, jakbyśmy nie byli jednością.
Mam dość tego, zabijam debili świeżością.
Mam dość agresji, zamachów na wizerunek,
Na kulturę której główny imperatyw to szacunek.

Kozaczysz, ja przyglądam się tym skokom,
I rozumiem to poprzeczkę ustawiłem tak wysoko.
Za wielu architektów - mało budowniczych,
Za mało fanów - otaczają nas sami krytycy,
Za wielu profesorów - studenci poszli w las,
Za wiele sporów - za mało dobrych utworów.
Drogi pamiętniku, daj mi jeszcze chwilę,
To dla mnie ważne, 
to płynie w każdej mojej żyle.
Taki świat kiedyś sobie wyśniłem.

Miasto, wiesz pamiętniku ja zabiorę cię nad Wisłę
Będziemy pić, palić, gadać, wspominać, myśleć...

Pamięć pamiętniku, przechowuję relikwie,
Pamięć o przewodniku po mieście, małej ojczyźnie.
Mówiła myśl, szanuj matkę, spełniaj marzenia,
Kochaj życie jak wariat, wal w pysk jeśli trzeba,
Podpal świat dla tej jednej - spal w cholerę, słuchaj serca -
Dni na ziemi nie mamy za wiele.

Nie mam słów tyle, nie ma dni tyle, tyle kartek w notatniku,
Aleja Róż pamiętam, będę tam, słowo, z nią,
Bandą małych gałganów żyjąc morowo.

Pamiętniku nie ma mowy, nie zawracaj pan głowy.
I tak to działa, wspomnienia to działa, strzał -
Padam w gruzy na zawsze rana,
Chociaż doświadczenie ponoć uczy, pamiętniku, los kuje,
Ja czasem się zastanawiam czy wstanę kiedy - znów upadam,
Od losu pstryczek w nos, od życzliwych rada -
Będzie dobrze - weź spierdalaj... weź idź z naiwnym pogadaj.
Git, życie jest, starczy nie wymagam, biorę - dziękuję,
I dalej się zastanawiam.
Ból plus sny na jawie, dziwna kombinacja,
Aktor tysiąca ról, szatan dziś kąpie mnie w atrakcjach,
Tysiące słów na ramieniu Dżibril,
Noc spokoju, pamiętniku, noc pamięci i modlitwy,
On na skrzydłach przez miasto razem,
Sypiąc słowa wam do snów w postaci marzeń,
Doktor Strange, Parias ale też super bohater, wyrzutek, ideowiec, co nagi stoi przed światem.

Pamiętniku, wiesz wszystko, świat jest dziwny,
Czasem nie wierzę, usprawiedliwienia dla naiwnych.
Nie kumam, wolno więcej jeśli tylko coś umiesz,
Pierś medali chuja warta gdy masz pusto w rozumie. 

Nie pasuję i drażnię, nie wiem jak się poruszać i mam jedynie wyobraźnię.
Nie skarżę losu, to nieobojętność, wygrywam, mam trochę sosu,
Umiem w chwili dostrzec piękno, wierzę w to że serce się nie myli,
Nazwij to jak chcesz, wyśmiej, ja wyśmieję twój pesymizm.
Wiara to skarb, bez wiary wola jest jedynie potencjałem,
Niewypałem, skarbem w magazynie.
Prawda, wielu się boi, chce się schować,
Też lubię marzenia, nie chcę uciec w złudzenia.
Zmieniać się, pracować, bić w stal rozgrzaną,
Zamień dom z kamienia, dać jej ten zbudowany z ramion,
Życie, pamiętniku.

Informacje o dave91


Inni zdjęcia: 1517 akcentovaKat malaaniepozornaaSynuś nacka89cwa:) dorcia2700Kapliczka elmar26/6/25 inoelia500 mzmzmzPrzemijanie. pamietnikzagubionejLilijki też już kwitną :) halinamDalej trzeba z buta bluebird11