W końcu nie bałam się powiedzieć prawdy i powiedziałam, a ona przyjęła to ze smutkiem i złością, jak pojebany bachor. -.- Czasami ludzie już tacy są..... Cieszę się, że udało mi się powiedzieć prawdę, że nie łączny nas nic więcej, tylko "znajomość". Jestem teraz szczęśliwa. :)