~jaa Heh, nie, wchodzę i myślę… jestem ostatnio dość przebodzcowana , nie mogę znaleźć czasu dla siebie, wkładam sobie na głowę też za dużo rzeczy na które nie mam za dużo wpływu, czuje dość mocno bezsilność i niewiele mogę z tym zrobić, ale cóż, kiedyś pewnie minie, tak mówią…;>

~xxx Pamietaj, ze sama wszystkiego nie zrobisz a doba ma tylko 24h...musisz zwolnic, male kroki...teraz czas dla siebie to byloby dobre lekarstwo pewnie...hmmm, minie z cala pewnoscia, odhaczaj sobie male rzeczy :P wiem, ze pewnie latwo mowic, bo nie bylem w takiej sytuacji...sprobuj metody malych krokow...dzisiaj minuta dla siebie, jutro dwie...spacer, natura tez potrafi troche ukoic...nawiasem...ominelas kolejna moja rowna liczbe zdobycia wiezy...po urlopie, jescze w maju sprobuje dojsc do 50...szansa dla Ciebie :P trzymaj sie P...

~jaa W tym rzecz, zbyt często myślę że dam radę, ale nie będę się skarżyć, dzisiaj już mi lepiej, w czerwcu będę robić kurs robienia paznokci, tak długo się wzbraniałam, twierdziłam że to nie dla mnie, zbyt dużo tego dookoła a może jednak nie… jak nie wyjdzie to najwyżej będę sobie lepsze robić no i trochę kasy wtopie , życie…

~xxx Nic na sile, musimy nauczyc sie odpuszczac, ja moge zrobic Ci jakis kurs, ale nie wiem czy bedziesz po nim madrzejsza i bedziesz robic ladne paznokcie :P ja czytam troche finansowych ksiazek teraz, chce odlozyc sobie troche aby pomyslec o zabezpieczeniu na przyszlosc...nauczysz sie, bedziesz mogla robic to dodatkowo a byc moze bedzie to i glowne Twoje zajecie...zawsze nowa umiejetnosc, otwiera nowe drogi, mozliwosci...

~jaa Oo, to też by mi się przydało, ale jakoś nie wiem czy znalazłabym czas choćby w głowie :>

~xxx ;) ciesze sie :P