No, po egzaminach! Odetchnęłam z ulgą. Świetna matma, nie mam zastrzeżeń. Jednak mała kostka czekolady przed pisaniem robi cuda ! :D
Prawdopodobnie nie powiedziałabym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałabym wszystko, co powiedziałam. Oceniałabym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie. Spałabym mało, śniłabym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szłabym, kiedy inni się zatrzymują, budziłabym się, kiedy inni śpią...
I PRAWDOPODOBNIE JESTEM INNA :)