Taaa...tak się czasem zastanawiam dlaczego ludzie postępują tak, a nie inaczej, ale nie o tym. Kolejny dzień z serii: Kobieta i jej hormony. Kiedy tak sobie egzytencjuje zastanawiam się po jaką cholere tak komplikuje rzeczy proste ! I dalej nie potrafię tego pojąć Tyle razy coś zaczynać, tyle samo razy porzucając swój "cel". Ile razy można zaczynać ?! Lata lecą, miesiące mijają, tygodnie biegną z zawrotną prętkością, a dni ? cóż, dni uciekają przez palce, a wraz z nimi kawalątek mnie, tej nie dopełnionej mnie. Życie to walka, stajemy na ringu z samym sobą, a właściwie wieloma wersjami nas samych. Ludzie narzekają na brak czasu, ale prawda jest taka, że jego "brak" sprawia, iż dopinamy dzień na ostatni guzik, nie pomijąc żadnego nawet najmniej ważnego elementu, żyjemy ze świadomością, że nie da rady "zrobić jutro <powielane powiedzenie>", bo po prostu nie bd na to czasu... Spontan może i jest fascynujący, do czasu...