w głowie przewija mi się niesamowita ilość nowych myśli. gdybym nie była tak leniwa, spisałabym je wszystkie i była z tego dumna. to naprawdę było bardzo ładne. teraz jednak pozostało z tego tylko kilka strzępków, które złączyły się w jedno tworząc postać chaosu. czy to nie jest zastanawiające? chaos to niepoliczalna masa. czy to możliwe, że może on być czymś pojedynczym? wszechświat to w końcu też jedno, na które składa się nieskończenie wiele. był taki ładny cytat o Biblii, ale Anna Kamieńska mnie denerwuje i nie zamierzam przytaczać słów z jej esejów. napisała tylko dobry wiesz. lubię wiersze.
jak przy otrzymywaniu benzyny z pochodnych ropy naftowej o większej ilości atomów węgla, potnę ten cały łańcuch myśli:
- zaspokojanie swoich cielesnych potrzeb powinno stać za zaspokajaniem ducha. szkoda, że ja nie mam żadnych większych duchowych potrzeb, a przynajmniej takich, do których potrzebne mi są inne relacje z ludźmi.
- to bardzo dziwne - dopiero wyszłam z gimnazjum, a już nie lubię gimnazjalistów. dopiero skończyłam bieżmowanie i już nie chcę mieć z chrześcijaństwem nic wspólnego. no dobrze, nic to może lekka przesada, ale jednak ta większa część.
- fajnie by było zrobić naprawdę dobry cosplay, który mogłabym wysłać na fanpage cosplayowego. na święta poproszę chyba o peruke Miku. jak ją dostanę, to chyba zacznę tanczyć ze szczęścia i to jeszcze układ z 'Popipo'. <3
- zastanawia mnie, dlaczego dookoła, w szczególności w Internecie, jest tylu smutnych, młodych ludzi.
- nie lubię mężczyzn. dlatego sama się nim stanę i będę od nich lepsza. ciekawe czy moje włosy zmieściłyby się pod męską perukę.
- to przykre, że historia z sierpnia może się powtórzyć. to nie moja wina, że oni się we mnie zakochują. najwidoczniej nie potrafią włączać sobie barier, tak, jak ja. naprawdę, to nie jest takie trudne, a ja sobie miłości nie szukam.
- nie lubię miłości.
- ja naprawdę nie jestem miła.
- stworzyłam sobie piękną historię o moich przyjaciołach i o mnie. o ich talentach i braku mojego. z ostatnim zdaniem: 'To niemożliwe, że nie masz talentu. To w końcu Ty nas wszystkich stworzyłaś..' mam nadzieję, że nie zapomnę jej fabuły.
- Japan Fest był już prawie miesiąc temu, a ja nadal nie napisałam relacji.
- mam ochotę zrobić coś nowego. kompletnie nie wiem, co, ale coś nowego.
- akrualną sytuację ładnie porównam sobie ze scenariuszem, który piszę ja sama, manipulując aktorami. zapewne moja sztuka będzie gniotem, ale może czegoś się dorobię. :3
bądź grzeczną, delikatną dziewczynką - taką, jakie podziwiasz.
tak bardzo chcę zrobić jakiś z tych cosplayów i przejść się po mieście. *^*