Praha 2011
Czas na małe podsumowanie.
Tak więc wakacje 2011 uważam za najlepsze jakie dotąd przeżyłam!
Zakopane: najlepszy obóz, chlanie od 4 nad ranem, góry na kacu, nieprzespane noce, męczące wycieczki
Jarosławki: kąpanie się w deszczu, skakanie na bombę, chlanie pod sklepem, alko chińczyk, niespanie po nochach
Boszkowo: euforia!, wieczny kac, 12 osób w cztero osobowym domku, makaron w każdej postaci
Karpacz: męczące codziennie 35st., spalony kark, Praga i 45st. upał w słońcu,
A to wszystko z najlepszymi ludźmi pod słońcem !
A teraz do szkoły a za 10 miesięcy szykują się jeszcze lepsze wakacje !