Dani.
czasem ludzie tak zabawnie ingerują w moje życie... ;)
a tu jeszcze wakacje i mazuryy, zatęskniłam!
i wgl to dzień w którym pozornie stane się dorosła zbliża się nieubłagalnie, mogłabym tu zamieścić pare moich refleksji na ten temat ale może wbrew wszystkiemu co myśle to, ta 18 to nie taki zupełny koniec dziecinnych lat, a ja to i tak nigdy do końca nie dorosne. apropo to myślałam o tym czy by sobie w dowodzie nie dodać paru cm do wzrostu < złowieszczy śmiech >
jak kogoś jeszcze nie zaprosiłam na moją 18 a powinnam akurat tą osobe uwzględnić to odzywajcie sie proszę, mam tyle na głowie.... ; D