Nigdy by sie nie spodziewała tego, ze weekend tak cudowie jej minie sobote spedziła u kuzyna na 18. Grała w gry z innym kuzynem chyba o rok młodszym od niej wygrała by gdyby on nie zaczoł oszukiwać no cóż takie życie. Było 16 dla niego i 12 dla niej. Gra polegała na tym aby zabić przeciwnika dosć ciekawie to wyszło gdysz była na poczatku lepsza a rozpoczecie gry sżło jej tak źle. Tort był smaczny choć za mało czekolady. W niedziele miała ochote wyjść na dwór z chlopakiem który ma na imię przemek i jej sie strasznie podoba ale niestety nigdy z ni m nie bede w koncu podobno jest chujem. Ale i tak nie może zmienic uczuć którymi pała do niego. lecz neistety nie wyszło jak miało wyjśc i niedziele spędziła w domu piszac z koleżanką opowiadanie. W sumie było dobrze nie najorzej przynajmiej.