Biwakowe takie, śmiesznie było, paradowanie w prześcieradle i robienie dzieciom obozowego chrztu. Cały dzień przygotowywań, by dzieciaki miały zabawę.
Siedzę i pracuję, jak zawsze zresztą, nic innego ostatnio nie robię, ale cóż, taki żywot.
Damian, wracaj już.
10 dni.