Czarene słowo,czarna magia ,czarne mysli.
opowiem wam historyjke- a wiec
jakies 2 lata temu zasadzilem drzewo.4 dni temu podszedla do mnie piękna dzewczyna i powiedzala ze -nasze drzewo jest zagrorzone-
niewiedzalem o co jej chodzi więc ją spławilem
przez nastempne 2 dni myslelem tylko o tej dzewczynie.wczoraj bylem sprawdzic ja masie zasadzone przezemnie drzewko . tuż przy podstawie bylo zlamane .najprawdopodobniej jakis dzeciak je zmamam rzeby muc bawic sie nim ja trzonkim od miotly........
teras niewiem czy ta dziewczyna to byla jakas lala robiąca sobie jaja zemnie i sama złamala drzewo:[wsciekly]:[wsciekly]....czy to też Elfka która prubowala ocalic nasze drzewo:(:(:[szok]:[szok]