Zdjęcie prześwietliłam ja, nie fotoszop.
Jestem coraz bardziej aspołeczna. Łamiecie sobie kręgosłupy moralne by zniżyć się do poziomu ludzi, którzy według was nie mają żadnej wartości. Wasze bycie 'kimś' przeminęło, wasze zasady poszły w niepamięć, a wasze słowa brzmią jak kłamstwa. Problem metafizyczne zmieniły się w konsumpcyjne. I te wasze oczy. Nie mają w sobie już tego blasku i tej świeżości, tej przyjemnej naturalnej zwiewności. Jesteście powszechnym homo sapiensem, nadgatunkiem zwierzęcia, człowiekiem podobno rozumnym. Współczesność was zniszczyła. Współczesne stereotypy i porządki. Współczesne wymagania i potrzeby wolności. Współczesne, szare 'ja'.