Nie jestem w stanie nazwać, zrozumieć ani opisać tego co we mnie siedzi. Tak, nie, nie wiem, chce, nie, tak, nie chce, może, lub, nie wiem, tak, albo. Nic nie jest 'na pewno' i nic nie jest 'koniecznie'. Umiem zważyć powietrze, obliczyć rzeczy nikomu do szczęścia nie potrzebne, a nie potrafię wykrzesać z siebie paru słów i paru myśli, które pogogłyby mi ogarnąć ten emocjonalny wkurw. Łapę się na mówieniu w osobie trzeciej i na kolejnych słabościach. Wybieram po raz setny między sobą a innymi. Ja, Ty, on, nikt, ona, mniej, ja, mogę, zmiany, chcę, Ty, chwila, oni, już.
~ Wood Allen