bo czasem mi się nudzi w photoshopie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
your chose, enjoy.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Zastanawia mnie, czy wszystko i każdego można mieć. Kłamstwo i obłuda to przecież żaden problem, dla człowieka całkowicie pozbawionego skrupułów. Obierasz sobie cel, osobę, która w danym momencie jest dla Ciebie interesująca. Być może przez wygląd, być może przez charakter, a być może przez poczucie odległości i niedostępności. Narzucasz się, udajesz, kombinujesz, jak gdyby nigdy nic. W końcu Ci się udaje, choć cel traci swoją tajemniczość, Ty zainteresowanie, a osoba przyjaciół/znajomych - jeden po drugim. Potem zostaje pytanie, czy to do czego się dążyło jest warte tego, co się w międzyczasie zburzyło, którego oczywiście nigdy sobie nie zadasz, bo to dla Ciebie zbyt niewygodne i skomplikowane. Pozostaje poczucie spełnienia idiotycznego ego, które w tym momencie było ważne. Ile osób można zranić, żeby uszczęśliwić jedną?
Czy to Ci czegoś nie przypomina?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"
Jakoś tak nie jest mi nawet żal.
"