photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 19 LIPCA 2008
13
Dodano: 19 LIPCA 2008

1:1

 

Tolerancja. Znamy słowo, nieprawdaż? Szkoda tylko, że nie spotkałam osoby, która mając sie za tolerancyjną, naprawdę by taka była. Jedni są 'tolerancyjni, ale nie dla...'. I co to za tolerancja? Kiedy toleruje się tylko tych, którzy im nie przeszkadzają tzn. którzy tej tolerancji nie wymagają. Inni są tolerancyjni, ale nie dla zjawisk mających szersze kręgi. Dajmy na przykład religia. Ateiści bluzgają chrześcijan (i nie mówcie, że taka nie jest prawda. Wystarczy wejść na pierwsze-lepsze forum),połowa z nich uważa się za wielce tolerancyjnych. Są w stanie zaakceptować związki homoseksualne, wszystkie istniejące subkultury, ale ich zdaniem to co im najbardziej przeszkadza, tolerancji nie wymaga.

 

Wierzę, naprawdę. I nie dlatego, ze zostało mi to wpojone w dzieciństwie, bo u każdego w życiu przychodzi taki okres, kiedy głębiej zastanawia się nad swoim życiem i religią. Niektórym po prostu łatwiej jest nie wierzyć, nie mieć żadnych ograniczeń. Nazywają to "wolnością", bo mogą pić, przeklinać i robić co im się podoba, bez ograniczeń. Dla mnie religii nie wybiera się dla wygody. Nie umiałabym zacząć wierzyć w buddyzm tylko dlatego, że podoba mi się reinkarnacja. Nie umiałabym przejść na protestantyzm, bo w Ameryce mają fajne chóry. Może to ja jestem dziwna i ograniczona, ale nawet sobie nie wyobrażacie jak mi z tym dobrze.

 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

 

 

                   "

Don't you ever get stuck in the sky?
Don't ever get stuck in the sky, when you're high?

"                

 

 

 

Komentarze

Użytkownik usunięty Mi na przykład religia nie jest potrzebna do życia, a dla innych jest całym życiem. Na tym już zakończę :-)
21/07/2008 19:21:42
Użytkownik usunięty No wiesz, każdy ma swój stosunek do religii i każdy odbiera to inaczej, tak jest chyba ze wszystkim na co tylko możemy się natknąć w życiu.
21/07/2008 19:20:17
~damapik najbardziej pewna.
21/07/2008 15:53:51
~damapik to jak już wcześniej powiedziałaś, to zależy od człowieka. Niektórzy chodzą do kościoła "bo wypada", inni "bo co ludzie powiedzą' jeszcze inni z przyzwyczajenia, ale są też tacy, którym wizyta w kościele naprawdę pomaga.
A chcesz poznać jakiegoś księdza albo zakonnice? wątpię. Przynajmniej wydaje mi się, że znam Twoje nastawienie do tego.
Chodziło mi o wiarę oparta na religii. Może człowiek potrzebuje kogoś, kto powie mu jak ma iść przez życie? Ja osobiście nie umiałabym nie wierzyć. Nie chodzi o to, ze już do tego przywykłam, że nie umiałabym się przyznać i tak dalej... Chodzi o to, że kiedy jestem bliżej boga czuje się pewniej i bezpieczniej, o wiele. Czuje się tak, jakby mogła dziać się wszystko. Tak, jakbym niczego się nie bała. Modlitwa naprawdę pomaga, choć dla niektórych wydaje się ona ostatnią rzeczą, którą mogliby zrobić w trudniejszych momentach. Jedna osoba spytała mnie, czy ja sobie tego nie wmówiłam, tego poczucia bezpieczeństwa. Ale jest to chyba rzecz, której jestem
21/07/2008 15:53:01
Użytkownik usunięty Ja się po prostu zraziłam do kościoła, poza tym po co ludzie tam chodzą? Jak wiele z nich po wyjściu z niego robi zupełnie co innego niż nakazują przykazania, coś "złego", czego kościół nie toleruje. Potem idzie się do spowiedzi i spowiada ze swoich grzechów i pokutę się robi, obiecuje postanowienie poprawy. A za miesiąc się przychodzi i mówi się to, co miesiąc temu i znowu pokuta i postanowienie poprawy, tylko gdzie ta poprawa? Znam wiele takich przypadków!
Ja na przykład nie przeklinamżeby zrobić komuś na złość... Osobiście nie znam żadnego księdza, zakonnicy, i nikogo który by mógł dobrze reprezentować kościół i zmienić moje nastawienie do niego! Samo wytłumaczenie że opłatek jest zły jest beznadziejne! A to że nie wierzę w boga nie znaczy że w nic nie wierzę! Owszem, wierzę, ale nie w żadnego boga. A rozmowa o tolerancji szybko zeszła na inny temat :-)
19/07/2008 22:30:48
~damapik (się ucięło)
dzielić się opłatkiem. A pod tym komentarze "nie, nie dziel się opłatkiem, bo opłatek jest zły!" ... i to ma być wolność? coraz bardziej wierzę w to, że człowiek jest stworzony po to aby w coś wierzyć, może ma to we krwi?
19/07/2008 21:20:30
damapik Unicestwiona: ale mi chodzi o to, że ci ludzi po prostu nie lubią, kiedy coś ich ogranicza i czegoś im zabrania, chociażby było to logiczne i złe w skutkach. Ogólnie rzecz biorąc to przeklinanie jest baz sensu. Sama przeklinam i nie wiem czemu, ale jakby się w tym doszukiwać logiki to pewnie nawet po tygodniu nie doszłoby się do żadnych refleksji. Ktoś mówi "nie mów tak" a ty mu robisz na złość, tak to wygląda. Co do kościoła to nie widzę w nim nic dziwnego. Niektóre osoby, które mają pomagać kościołowi tylko to psują (chodzi mi o niektórych księży), a to pewnie spowodowane jest tym, że wybierają się do zakonu bez powołania. Co oczywiście nie znaczy, ze ma się skreślać wszystkich księży. Ja nie wierzę tyle w kościół, co w Boga.

Wiesz co jest szczytem żałosności? Widziałam kiedyś, na forum ateistycznym (już nie skomentuje w ogóle celu zakładania takich forów, skoro ateizm polega pzrecież na tym, żeby nie łączyć się z innymi w społeczność ze względu na religię) ktoś pytał czy może po
19/07/2008 14:58:52
~madziolekxd no to jedzmy !! xD tylko kiedy??;>:P
19/07/2008 14:49:27
Użytkownik usunięty Dobrze piszesz! Ja się kiedyś uważałam za tolerancyjną (haha), ale teraz wiem, że nie jestem tolerancyjna. Okej, toleruję naprzykład lubi homoseksualnych, biseksualnych, toleruję to że ktoś ma inny kolor skóry (przeciez w końcu to nie jego wina), ale nie potrafię po prostu tolerować dzisiejszego rządu, kościoła katolickiego (zwłaszcza w Polsce). Zresztą to temat rzeka i lepiej by było mi się nie wypowiadać. Mam znajomych katolików, którzy wierzą i mi to nie przeszkadza, tak samo mam kilku znajomych rasistów aczkolwiek potrafię się z nimi dogadać.
A i nie zgadzam się z tym, że nie wierząc w Boga jestem wolna i mogę pić i przeklinać. Znam MNÓSTWO ludzi którzy piją, palą i wierzą. To po prostu zależy od człowieka. A buddyzm to ciekawa religia jednak nie dla mnie.
19/07/2008 14:42:35
smiejesiegdyoddychasz mądre,,,. proszę ;*
19/07/2008 13:05:09
~compressedxair widzisz, widzisz ? to jest taki przykład rowu - w którym POWINNA PŁYNĄĆ RZEKA [i płynie]! ha ;p

a co do tolerancji, to chyba nie znam takiej osoby-Która jest w stanie zaakceptować wszystko. Akceptujemy tylko to, co chcemy, bo tak jest wygodniej. I przyznam się, że mam ograniczoną tolerancje. Bo każdy 'idiota' może coś wymyśleć, coś tak absurdalnego, i może zasłonić się tolerancją. Albo weźmy przykład homoseksualistów. Nie jestem jakimś homofobem czy coś, ale oni chcą mieć dzieci. To nie jest normalne. Jeżeli chcą sobie tak 'żyć' to proszę bardzo. Bo granica wolności człowieka kończy się wtedy, póki nie 'wejdzie' na wolność drugiego człowieka. Więc niech oni nie krzywdzą może dzieci O.o Po za tym, myślę że każdy człowiek ma jakieś zasady 'to jest złe' - 'to jest dobre' Kiedy widzą, jak druga osoba robi coś ich zdaniem złego, to nie tolerują tego. Trzeba mieć naprawde wszystkich gdzieś, ale tak głęboko. nie przejmować się niczym, ani nikim, zachowaniami ludzi również, że
19/07/2008 12:48:45

Informacje o damapik


Inni zdjęcia: ** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123Komnata grobowa bluebird11