'Pokój nasycony jest słodkim zapachem ulubionych róż, zabawnie marszczę nos aby rozkoszna nuta zapachowa wbiła się z przeogromną siłą do mojego nosa i aż zawróciła w głowie.
Pamiętam doskonale, zamknęłam Cię w perłowym pudełku przewiązanym czarną aksamitką aby mieć pewność, że się z niego nie wydostaniesz. Z boku- na wieczku- starannym, lekko pochyłym pismem napisałam 'au revoir' . Pudełko schowałam, na najwyższą półkę szafy, tuż przy starym swetrze, by nie ujrzeć go przypadkiem i nie mieć silnej chęci go wydobyć z głębokich czeluści zapomnienia, wydobyć Cię na zewnątrz, po raz kolejny otworzyć Ci drzwi do mojego małego, indywidualnego świata.
Dziwiłam się za każdym razem, słysząc Twój śmiech wieczorem, mimo świadomości, Twej obecności na ciasnej półce mojej szafy. Trzymałam się wtedy chwilowo kurczowo wspomnień i za wszelką cenę starałam się dotrzymać tajemnicy, złożonej w ciszy samej sobie, że nie pozwolę Tobie nigdy więcej wrócić do tych chwil.
I mimo,że czasem nadal pozwolę sobie na chwilę słodkiego zapomnienia, to już nigdy nie pozwolę sobie na ostrzeżenie Cię niewysłanym listem. [...] Znów jestem sobą. Znów mam taki czas jak o trzeciej w nocy, wszystkie ściany w mojej głowie znikają a myśli wylewają się na zewnątrz- i nie ma nic, oprócz mnie i przepełaniającej mnie ciszy [...] Zanurzam dłonie we własnych myślach, czuję ich lekkość, wręcz słyszę z jaką prędkością się poruszają, czuję jak przeciekają mi przez palce - znów widzę to wspomnienie- patrzę z odrazą i obrzydzeniem na to co robisz, na to jak bawisz się ludźmi- widzę, jak strasznie się do mnie upodabniasz i stajesz się takim samym potworem.
Witaj w krainie oszukanych, to mój dom, tutaj gramy wyłącznie na moich zasadach.'
/Fragment mojego pamiętnika.
'Nie zobaczysz już tego słońca, któreś tak ukochał.'
/A.Sapkowski.
Tymczasem leżę chorutka i postanowiłam napisać tu coś dłuższego, tak więc siedzę u siebie w pokoju pod kocykiem, piję cięplą herbatkę a paluszki mi się kleją od soku z pomarańczy.
Ciau, miłego popołudnia i wieczorku.
Joanna.