Dzisiaj doczekałam sie treningu!Pierwszego od, może, 4 miesięcy?
Przy okazji pierwszy raz jeździlismy dzisiaj na hackamore i jestem pozytywnie zaskoczona :)
Alki przyjął to bez większych problemów, oczywiście najpierw kręcił nosem, ale później wyszło na to, że lepiej nam bez wędzidła ^^ Przestał odbijać się od ręki w galopie i super wchodzi na kontakt, bez wieszania sie czy chowania.
Poskakaliśmy też pierwszy raz od 2-3 miesiecy. Alki wypadł z formy :/ Cieżko mu było przeskoczyć 5 niskich przeszkódek na skok wyskok. A mówiac niskie mam na myśli takie moze 50 cm xdd po 30 skokach był zały mokry. Wyłamał tylko za pierwszym razem, nie ogarniając połączenia brak wędzidła- skoki, ale potem juz jakos poszło, martwilismy się tylko rytmem.
Tak więc, moze wreszcie wrcamy do treningu sprzed 2 lat? <3
Killer rozwalił płot. Musiał to oczywiście zrobić swoją lewą nogą, z obfitym starym strupem. Strup sie zerwał + dodatkowe rozcięcie= 3 gąbki nasiąknięte krwią. Allelujah! Zabawa w szpital
Relacje zdam z niedzielnego treningu z p.Krzyskiem
Użytkownik daktylowa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.