nie chcę żadnych komentarzy, żadnych.
piszę tylko i wyłącznie dla siebie, a Wy jedynie co, możecie podziwiać zdjęcie uroczej Paulinki.
a więc tak bez ładu i składu, mam dość. Próbuję dojść do jakiejś całości, tylko po drodze jest tak maskarycznie dużo zakrętów, że na którymś z kolei się przewrócę i bam! już mnie nie ma.
nie mówcie nic, bo się ośmieszacie.