KOchane weekend zawaliłam totalnie.... wczoraj miało być lepiej, a było gorzej, bo tylko 10 minut ćwiczyłam... znajomi mnie odwiedzili i tak jakoś czasu nie było...
dziś jednak nadrobiłam :)
Aktywność:
bieg 1h
skalpel
abs
pośladki
klatka, plecy
100 skłonów
Bilans:
2 kromki chleba z serem
jajecznica z 3 jajek
marchewka
jogurt
ryż z budyniem (uwielbiam to )
dziękuje, że Was mam...