Chce tam! Nie chce Polski, nie chce szkoły... nie chce kotletów i żuru!
Chce Cypr, chce pracować... chce jeść ten niedobry makaron!
Narazie jeszcze z lekkim uśmiechem na twarzy.. do poniedziałku..
do poniedziału...
a potem; 18 zer do nadrobienia.
milony lekcji do przepisania..
prawko..
i zajmowanie się całym domem kiedy mamy nie będzie..
NIE CHCE! NIE CHCE! NIE CHCE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziś tata poprawił mi humor zakupami! tak <3
mama w pracy ;(
więc nudy.
Jak miesiąc może połączyć 10 bab ze sobą? Masakra! obyło się bez wiekszych spin i latających noży.
Jesteśmy jedną wieką TYSKĄ rodziną..
albo raczej BYŁYŚMY.
Ważne.. że tam wrócimy, prawda?