Hej, Hej miśki, chciałam wam powiedzieć, że jestem tu już tydzień z wami. niby mało, ale jakoś przywykłam do prowadzenia tego wszystkiego i układania sobie w głowie, że musże tu wejść, napisać o moim dniu. i ten cały photoblog, daje mi też motywacje na mniejsze ilości jedzenia a przede wszystkim zdrowsze. bo myślę, sobie, że zjem tak dużo i jaki wielki bilans będzie a potem będę musiala wam go napisać i w głowie już myśli jak to bedzie wyglądało, chcę się odchudzać a grubas tyle je. haha, no więc moje myślenie ;D
strasznie miałam dzisiaj zalatany dzień, muszę zajać się lekcjami, jutro sie już spakować i zacząć szykować na tą nieszczęsną wycieczkę. wiecie, co? nie wiem, czy będe z wami na bierząco ponieważ, tacie zepsuł się tablet i najprawdopobniej bede musiała mu zostawiś SWOJEGO laptopa, do pisania jego prac. tak się wkurzyłam, że aż nie da się tego opisać.. ale będę na telefonie starała się wszystko nadrabiać..
bilans:
ś- nic
II ś - nic
o - naleśniki budyniowe - 377 kcal
marchew - 12 kcal
czekolada dietetyczna - 33 kcal
p - grachamka z wiejskim i pomidorem - 250 kcal
k - jogobella ligt - 90 kcal
r - 762
akrywność:
rozgrzewka
godzinne granie w siatkówkę
35x35 nożyce
35x brzuszki
abs
a6w dzień 9
dobranoc myszki <33333333