Słucham zgrzytania taty,dotyczacego dzisiejszego zebrania. Czepia się o fizykę. Nie cierpie tego przedmiotu! dzisiaj tak mnie wkurzała pewna osoba, ze myslalam ze nie wytrzymam. Jutro to bedzie dramat -,- Na wfie tez masakra, trza było podnoszenia jakieś robić. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale jutro pewnie z łóżka nie wstane. WOK oczywiscie bez sensu, bo jakby inaczej. Na matmie sie wysmialam troszkę,
Cieszę się, bo wszystko znowu zaczyna się układać. Ciekawe ile to potrwa. A mówią, że to dziewczyny są dziwne i nie można ich zrozumieć.
Jeszcze tylko dwa tygodnie i ferie ! taaaak . Nareszcie się wyśpie. Za tydzień trzeba by iść na WOPRa, kurde jak mi się nie chcee...
gra na gitarze idzie mi coraz lepiej. Aleksander już prawie idealny ;) Moja najukochańsza Beti będzie dumna ;D