Kiedyś pewien mężczyzna, na którym szalenie mi zależało, dał mi najbardziej spektakularnego kopa wszechczasów.
Dużo dla niego poświęciłam, miałam już wizję pięknej przyszłości i absolutnie, ale to absolutnie nie chciałam przyjąć do wiadomości, że mi tak nagle dziękuje, że wybacz, maleńka, ale to jest już koniec i nie ma już nic.
Wciąż nalegałam więc na spotkania, jak idiotka ignorując proste komunikaty, że on jest zwyczajnie na nie.
W końcu wypaliłam, że ile można nie mieć dla mnie czasu, że przecież powinien w końcu go znaleźć.
I wiecie, co usłyszałam? To może zrozum, że to nie kwestia czasu, a priorytetów.
Taki trochę beton na twarz. Policzek, po którym nie masz ochoty się podnieść.
Ale i jedna z najcenniejszych lekcji, jakich mi kiedykolwiek udzielono.
Dlatego pamiętaj i Ty. Wszystko jest kwestią priorytetów.
Inni użytkownicy: rattas1clermiloszekkkjh95plporanionesercepn02melixx5magdaszz6halloichbinsinghost93
Inni zdjęcia: Czwartek kasiamisiek... maxima24... maxima24Trasa Toruńska. ezekh114"Na falach Dunaju". ezekh114Bad Astronaut - Untethered kolekcjaplyt... maxima24. placewithnonameCyraneczka slaw300W czarnej dziurze strawka