Przechodzi przez całe ciało, boje się przyznać, że Ciebie już nigdy nie będzie,
Przecież Ciebie nigdy nie było, nie istnieliśmy nigdy razem
Złe miejsce i czas, chyba lepiej byłoby nigdy Cie nie spotkać,
Dziś tak myśle, wczoraj jeszcze pełna nadzieji na jutro
Zaciskam mocno usta, wargi od krwi i znów czuje ból.
Chciałabym istnieć z Tobą razem.
Wierzę, że kiedyś zdobęde się na napisanie długiego tekstu opisującego moje uczucia.
Tymczasem potrzebuję tabletek.