Co tu dożo gadać.. dzień dobiega końca, nie zawaliłam dzisiaj, chociaż mogło być zdrowiej :) Na obiad zjadłam to samo co na śniadanie, póżniej zjadłam dosłownie 4-5 małych gryzów bułki z kebeba, a na koniec dwie kanapki z wędliną, niestety biały. No ale cóż... byłam po za domem. Ćwiczyłam dzisiaj tylko Miley Cyrus Workout: Sexy Legs, ale zaraz zabieram się za brzuch z mel b.
buźka :*