~nanna trzeba bylo ladnie pisac w tygodniu :) wiem wiem... nie bylo czasu i checi... do kato dzis jechalam w piz**... bo oczywscie Twoj pociag byl punktualnie, ten ktory uciekl mi sprzed nosa tez, a moj jedyny, na ktory zdarzylam mial w piz** opiznienia...czyz to nie piekne? na ligote tez nic nie jechalo...ach... jednak ja to mam szczescie
:)