photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LIPCA 2013

Torcik

Urodzinowy torcik Cziliego, który dostał dwa dni po urodzinach.

 

Po prawie trzech tygodniach odpoczynku ode mnie musiałam rozruszać złośnika. Ostatni raz chodził w środę, 6 dni przed moim przyjazdem, więc 'odrobinkę' obawiłam się co wykombinuje. Na szczeście podłączyliśmy się do Oli i Sahary i pojechaliśmy w teren. Czili bosko, oprócz jego zapędów do ścigania się i małej zdolności do hamowania Dopiero na końcu zaczął się rozkręcać, a już trzeba było wracać. Teren krótki, bo jakieś 45 minut. Po powrocie na ujeżdżalnie zaczął kłusować i ani myślał zwolnić. A jako, że jechał równym, spokojnym tempem i nie wydziwiał to postanowiłam go jeszcze troszkę pomęczyć. Było ustawionych parę przeszkód akurat na nasz poziom(właściwie mój xd), więc wykorzystałam sytuację i poskakaliśmy. Co prawda nie skakałam na Czilim wiele razy, ale to był zdecydowanie nr 1 jeśli chodzi o nasze wspólne podskoki. Parę razy wieszał mi się na prawej wodzy, ale jak się odwieszał to był naprawdę kochany- dał się poprowadzić, zwalniał tam gdzie mu kazałam i ani razu nie kombinował nic z ominięciem przeszkody. Co prawda ja nie widzę odległości, dlatego Czili mógł się popisać, a ja tylko dawałam łydke i robiłam półsiad

 

W czwartek masakra. Nie dość, że padało to Czili kompletnie mnie zlewał. Jak mnie wywiózł na drugi koniec ujeżdżalni w galopie to wzięłam go na lonżę i pomęczyłam. Później znów na niego wsiadłam. Było odrobinę lepiej, co prawda trochę pędził po jednej ścianie, ale już mnie nie woził. Na sam koniec parę drążków w kłusie na luźnych wodzach przejechaliśmy i dałam mu spokój. Po jeździe przymierzyłam halterek i w najbliższym czasie zabieramy się za coś konkretnego.


Następna jazda jutro, zobaczymy jak będzie. Mam ogromną nadzieję, że Czili się ogarnie i coś poskaczemy.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cziliowa.