osiemnastka za tydzień. ciagle to do mnie nie dociera. kiedyś liczyłyśmy. 1091 dni. 853 dni. 500 dni. 7 dni.
co to zmienia? nic, poza tym, że mój dowód tymczasowy zamienia się na osobisty w tym bardziej dorosłym charakterze. i to, że mogę zdawać już egzamin na prawo jazdy. daję sobie jeszcze miesiąc. aby skończyć. dziękuję. dobranoc. idę się uczyć. fajnie wstawać w weekendy o godzinie 7:00 w celu edukacji. no to lecimy. czarna kawa + słówka z angielskiego + "LALKA" <3
cały dzień zmarnowany na czytanie lektury.. bezskutecznie dość. i tak dostanę jutro szmatę albo nawet dwie. bożejakwesoło..
nie chcę. nienawidzę porannego autobusu i presji wywieranej przez osoby starsze. za dużo żarcia dziś, ah kocham Cię dietko. jak trzaśnie mi efekt jojo to pozdro93834 dla mnie.