Kiedyś byłam pewna, że nigdy się nie zmienie.. i miałam racje.
Ludzie się nie zmieniają. Stają się co najwyżej bardziej doświadczeni, ale ich charakter zawsze w głębi pozostaje taki sam.
Uświadomiłam sobie, że każdego człowieka powinna spotkać odpowiednia ilość bólu i cierpień aby potem zaznał szczęścia.
Czasem jest to odrobina bólu a całe życie szczęścia, a czasem jest to bezustanne cierpienie a tylko jedna chwila radości.
Kiedyś twierdziłam także, że nie warto przeżywać czegoś pięknego jeśli wiemy bądź domyślamy się, że to się kiedyś skończy.
Dzień 20.06.09r zmienił całkowicie mój pogląd na świat..
Mój charakter nie uległ zmianie, ale zupełnie inaczej patrze na każdy moment mojego życia.
Nie patrze w przeszłośc ani w przyszłośc. To sprawia za dużo bólu. Obecna chwila jest tym momentem który staje się ważny.
Niektóre pustki w duszy i w sercu nigdy nie zostają zapełnione. Nawet jeśli staramy się to zrobić, to nie ma szans aby to się udało.
Czasem wystarczy jedno słowo, by zacząć myśleć.
Czasem wystarczy jedna myśl, by zacząć wspominać.
Czasem wystarczy jedno wspomnienie, by zacząć płakać.
..
Czasem wystarczy jedna istota, by zacząć się uśmiechać.
Ciekawi mnie ile jeszcze cierpienia i radości w moim życiu oraz ile ja sprawie tego cierpienia i radości innym..
Początek musiał być zamulający.
Bo tak.
;**