Ponad 2 tygodnie wykręcania się od dodania fotki... :P Ale jest :D
... obiecuję poprawie się :)
Bo teraz kolej na kilka zdjęć Barankowej .. :D
Fotka jeszcze z pobytu naszej kochanej Lusi.... no właśnie ..
Lusiu nasza droga :)
Z całego serca gratulujemy szcześcia jakie Cię spotkało..
Nie żebym sie śmiał... ale Lusiaczek ma motylki w brzuchu :P
Jeden weekend, kilka dni, a tyle w życiu może się zmienić ...
Wspólnie z żoną szcześcia Wam życzymy :)
Bo sam wiem jak to jest usłyszeć te słowa ...
..ale by ktoś mógł je usłyszeć trzeba umieć je wypowiedzieć.. no ewentualnie napisać :D
Kocham Cię Marlenko :*