Jak sobota wypali, to Nati zrobi mi dużo więcej zdjęć. Zjeżdżając na linie z dachu złotych, a w tle muzyczka z mission impossible xd
Brzydki! Miesiąc temu bym wyśmiała osobę, która by mi powiedziała, że wymyślę coś takiego.
Mam misia! Kremowego, nazywa się Grizli, chociaż wolę nazywać go Misiem.
12 zbliża się wielkimi krokami!