photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MARCA 2010

Wielka wiocha w Milanówku

Nareszcie mam zdjęcia z wczoraj ;D


Zbiórka była przed tajemniczym. Pierwsza dotarła Rebeka, potem ja. Poczekałyśmy chwilkę na Sylwię i ziuuuuuuu do tajemniczego. Od razu zaczęła się wielka wiocha. Czemu? Rebeka miała orzeszki, które chrupałyśmy na stole, Rebeka puszczała muzykę z komórki, którą gasiła Sylwia, Rebeka przeklinała na cały regulator: "Wasze miasto jest ******, nie ma kolczyków pajączków, a w Grodzisku są."

Na tym nie koniec wiochy. W końcu przyszła Magda. Zamówiłyśmy dla niej i dla Rebeki dużą pizzę. Było świetnie kiedy okazało się, że Magda zjadła KANAPKĘ Z PARÓWKĄ i nie chce jeść pizzy. Rebeka zjadła 2 kawałki... Kelner mówił, że to będzie za dużo, ale nieeee, zamówimy, w końcu Magda też coś zje. W końcu Sylwia powiedziała: 'Kaja, idziemy zapłacić, zostawmy je z obciachem'. Nie wyszło, one poszły za nami... Przynajmniej sos dopisałyśmy do rachunku Rebeki. 


Po obciachu w tajemniczym, poszłyśmy przed siebie. Każda chciała iść w inne miejsce. Ja chciałam po prostu przed siebie, Sylwia do Magdy, Magda na kebaba a Rebeka do kina w Grodzisku. Takim sposobem wylądowałyśmy w żabce. Kupiłyśmy Magdzie czekoladę z karmelem a ja kupiłam skittlesy. Zakupy zrobione, więc zawracamy do Klimatów, żeby się ukulturalnić. Hahahaha. Zamówiłyśmy 'Słoneczne Lato', mimo że Sylwia proponowała jakieś iskrzące gwiazdki czy inne fajne nazwy, bo przecież nie ma lata, tylko jest zima!

Dostałyśmy wieeelki dzban herbaty. Sylwia, jak ty zamawiasz? No cóż, trzeba to wypić. Był koszyczek na fusy, ale coś źle poszło, bo wszystkie poleciały do filiżanki Magdy. Co zrobiła Sylwia? Wzięła łyżeczkę i zaczęła wyławiać. Wrzucała wszystko do filiżanki Rebeki. Potem zadzwoniła Koza. Magda sobie gada a my myślimy jak ona rozumie język zwierząt i czy będą ją doić. Potem przyszła kolej na zabawę komórką. Co zrobiła Rebeka? Włączyła muzykę. Pełna kultura. Potem seria zdjęć. Najgorsze były grupowe. Samowyzwalacz i ustawianie się do zdjęcia. Nie mówię, że było źle, ale nie pokażę się tam przez najbliższe kilka lat.

"Rebeka, gdzie chcesz iść do liceum?"

"Chcę iść do technikum albo zawodówki" - to się nazywa podejście ;P

Po herbaciarni spacer na kładkę. Rebeka, nie śmieć!  Uhh. Na samej górze się rozeszłyśmy.Następne spotkanie w kwietniu lub w czerwcu, na urodzinach Rebeki ;D


Jeszcze pytanie do Rebeki. Skoro ci się film urywał wielokrotnie, to skąd wiesz, że za 9 miesięcy ci coś z brzucha nie wykoczy? (rozwijająca rozmowa na gg z Sylwią)

 

Komentarze

polewymagane Koza, debilu!!
08/03/2010 11:45:24
polewymagane Koza jest super!!!
07/03/2010 22:47:29
czerwoneustapannykai tak tak ;D
07/03/2010 18:23:12
polewymagane fajnie było, fajnie xd
w kwietniu do Grodziska, tak?
07/03/2010 16:46:27
saraniemapomyslunaimie też myślałam, czy nie pójsć do technikum! ale w końcu chyba jednak pójdę do liceum :p
ja chcę na pizzę do tajemniczego !!

07/03/2010 11:10:55