Zaciągam się tobą
Chociaż nie palę,
Chociaż nie palę wcale.
Koniec semestru zawsze ciągnie za sobą to co nie uniknione, a okrzyczane 'złem koniecznym' przez studentów - sesja. Tak sesja, nie ferie zimowe z których cieszą się licealiści, czy też cała resztą uczniaków. SESJA. Grożnie już patrzy, a to przecież jeszcze tydzień, albo tylko tydzień. Czas się chyba wziąć do pracy.
A dla poprawy humoru czytam sobie pana Jana Sztaudyngera, polecam dla nie gorszących się ;p
Jakże dużo śnimy o tych, przez których nie możemy zasnąć.
Uzupełniłam troszkę listę obserwowanych, mam nadzieję, że nikt nie ma nic przeciwko ;)