Czas leci, mija, rozdziały się kończą, życie uczy Cię coraz bardziej. Zysk zamieniasz na podwójne straty, odrywasz się od marzeń, żyjesz snami, ocierasz się o Ziemię. Przeżyważ każdy upadek, nie zawsze potrafisz się podnieść. Liczysz na wartości, których tak naprawdę nie ma. Gubisz się, poznajesz pewne rzeczy coraz bardziej, zauważasz, jak świat się zmienia - coś jest inne, niż pare lat temu, coś się różni. Teraz widzisz coś, czego nie da się zmienić, ani nie-poznać. Witamy w rzeczywistości.
Mis, jak dobrze, że jesteś. (Nie wplatam JOŁ w każde zdanie! ;[ ;D)
W środku jestem dalej tym kim byłem - i choć ścieżki są zawiłe tyle razy prowadziłem...