Wracam po długiej nieobecności, teraz postaram się być tutaj częściej. :)
Dużo się działo przez ostatnich kilka miesięcy. Nowa szkoła, nowe znajomości do tego jeszcze praca. Ale daję radę ;)
Znów to samo, jesień. A to oznacza kolejne smutne wieczory, deszczowe, szare dni. I Ci wszyscy smutni i przytłoczeni rzeczywistością ludzie
Niedługo "wyprowadzam" się na miesiąc z domu. Będę wracała na weekendy. Najważnejsze że będę miała przy sobie moją ekipę, z nimi nie można się nudzić.
Co do nowej klasy, jest super. Strasznie się zżyliśmy ze sobą wszyscy. Każdy każdego szanuje i dzięki temu jesteśmy tak blisko.
Pewnie ciężko w to uwierzyć ale każdy do każdego ma zaufanie. Wspieramy się nawzajem i to jest strasznie miłe gdy stoisz smutna ze słuchawami w uszach, zamknięta w sobie i nagle podchodzą do Ciebie ludzie których znasz od miesiąca i bez pytania co się stało robią wszystko żeby poprawić Ci humor. Nigdy nie przypuszczałam że mogę tak szybko komuś zaufać, a jednak.
"Bo tylko sami możemy napisać happy-end"